#136 2012-12-09 16:00:31

Johnny

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-29
Posty: 106
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

[A gdybym zmienił odpis to pomogło by ci to?]

- Też się o ciebie martwiłem, a co do pleców to szkoda gadać. Stado Poochyen prawie mnie zabiło, gdyby nie ... Mike, nie przeżyłbym. - powiedziałem.
Starałem się dokładniej przyjrzeć temu mundurowi dziewczyny która niszczyła miasto. Czyżby był to mundur Zespołu G? Nie miałem pewności, ale takie były moje przypuszczenia.
- Nie wiem czy siedzenie pod tym biurkiem jest bezpiecznym pomysłem. - powiedziałem do Sophie.
Moje pokemony w porównaniu z pokemonami które walczyły były marne. Chciałem pomóc Parsowi i Morvenowi, jednak bałem się że nie mam szans i tylko mógłbym posłużyć za mięso armatnie lub żywą tarczę. Wychyliłem głowę spod biurka i starałem się lepiej przyjrzeć walczącym pokemonom. W ostateczności moje pokemony mogły odciągnąć uwagę od pokemonów Parsa i Morvena.


http://s2.ifotos.pl/img/122774032_rnnwanr.jpeg
Imię: Johnny
Nazwisko: Baker
Płeć: Chłopak
Wiek: 14 lat
Miejsce Startowe: Region Sinnoh
Charakter: Johnny jest wesołym i pozytywnie myślącym chłopakiem, na ogół jest miły i przyjacielski. Nienawidzi ludzi nie honorowych i złych, a jeśli ktoś źle traktuje swojego pokemona potrafi się bardzo zdenerwować. Czasem potrafi być bardzo leniwy, a kiedy ktoś go obudzi lub przerwie posiłek, do którego ma dość duże zamiłowanie, potrafi być zmierzły , upierdliwy i bardzo nieprzyjemny. Poza słabością do jedzenia i snu ma też jeszcze jedną słabość, mianowicie byle ładna dziewczyna może mu zawrócić w głowie. Zawsze stara się dobrze traktować osoby mu bliskie jak i pokemony z którymi lubi się zaprzyjaźniać.
Pokemony:


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/0/04/207Gligar.png/170px-207Gligar.png
Normal Gligar
Lvl: 5,9
Type: Ground/Flying
Natura: Strachliwa
Płeć: Ona
Znaki Szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:

Poison Sting --- Sand-Attack --- [none] --- [none]
[none] --- [none] --- [none] --- [none]


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/b/ba/123Scyther.png/180px-123Scyther.png
Normal Scyther
Lvl: 6,1
Type: Bug/Flying
Natura: Arogancka
Płeć: On
Znaki Szczególne: Brak
Item: Nugget
Attack:

Vacuum Wave --- Quick Attack --- Leer --- Focus Energy
[none] --- [none] --- [none] --- [none]





Plecak: PokeDex - 1x Pokeball - 1x Max Revive

Offline

 

#137 2012-12-09 17:44:24

Averry

Administrator

Zarejestrowany: 2012-09-28
Posty: 136
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

[Nie wiem]

Nie ten kolor, ciemna zieleń nie pasuje do zespołu. Starmie zajmowała się Machampem, Banette Lilligant, Vaporeon i Shnirty walcząc ze sobą wyglądały o dziwo słodko na scenie rozwalonego przystanku a Umbrelon zabrał się za Ludicuno. Dwa pokemony nadal niszczyły miasto, jednak zamrożone łapy Panseage przez Ice Beam Vaporeona lekko spowolniły ich ruch. Torterra niszczyła sklepy i miejsca z jakich korzysta najwięcej ludzi w godzinach szczytu mimo że Umbrelon stworzył na około niej mroczną kulę jaka powodowała wręcz oczoplons u ciebie. No tak, walka jest ciężka a twoi... no koledzy walczą z dziewczyną która lekko słabnie. O tak, jej długi kucyk falował za jej ruchami. Kurna, miała pistolet i sztylet. Chociaż chłopcy walczą gołymi pięściami mają przewagę, zauważyłeś że przez Zasłonę Banette mogą zrobić różne rzeczy. Dziewczyna skoczyła w górę, oni za nią i jednak gdy chcieli zadać jej cios w głowę znikli i już mocno zadali jej cios w nogi. Nie za darmo, te fioletowe coś niknie i stają się bardziej widoczni. Po chwili jednak zamroczył cię pył od ataku Torterry na CP i po chwili znalazłeś się w innym miejscu. Było około dwunastej w dzień. Mimo tego mróz, leżysz w czarnej i bardzo miękkiej pościeli z głową w tak samo ciemnej poduszce. Byłeś w pokoju, ale nie Centrum Pokemon albo jakimś domu. Miał on w obwodzie około dwunastu metrów i miał oprócz łóżka szafkę, biurko i okno z niezłymi zasłonami. Białe ściany i dodatkowo kanapa jaką pominąłem, nie widziałeś jej gdyż zasłoniła cię to kolejna zasłonka. W około staroświeckiego łóżka w jakim leżałeś była zasłonka koloru różowego. Te trzy koloru grają tutaj główne role, czarny, biały i róż pięknie wygląda. Na południowej ścianie był piękny obraz drzewa. Korona czarnego koloru z różem jako liście. Bolały cię plecy, w końcu te wypadki są u ciebie częste. Jesteś jak autobus, ciągle zatrzymasz się przy katastrofach. Dojrzałeś w lustro jakie stało na szafce, wyglądasz dobrze. Masz całą rękę opatrzoną gazą i opaskę na około głowy z tego samego materiału. Te ostatnie chwile wracały jak kamfora. Szok, jakiś atak kamienny prosto w górę Centrum Pokemon, ty przyjąłeś na siebie większość tych kamieni. Spadały na ciebie pod kontem około czterdziestu stopni a dzięki temu osłoniłeś Sophie. Masz szczęście, przynajmniej jakoś masz szczęście na takie wypadki. Najgorsza była ta dziewczyna, te zielone oczy, mundur i te pokemony. Co z Parsem i Morvenem? Mogli pokonać dziewczynę, przynajmniej poznajesz tutaj styl Parsa. Proste wzory, trzy intensywne kolory. Na dodatek wygląda to trochę jak wnętrze domku na którym było zdjęcie tej szóstki. Nie trzeba się zastanawiać nad tym, w końcu żyjesz. Drzwi otworzyły się, wkroczyły dwie postacie. To Sophie, jak zwykle zwariowana postać z białym uśmiechem i torbą w której ma swoje rzeczy. Druga to pierwszy raz widziana Ci na żywo osoba. Platynowy Blond we włosach, żółte oczy i opalona skóra mówiły same za siebie. Słomkowe, workowe spodnie i koszula w kratkę o kolorach złoty, pomarańcz i intensywna czerwień wyglądała ładnie. Na lewej ręce srebrny zegarek. Trzymał w prawej okulary podobne do tych jakie mają ludzie przy operacjach, zasłania całe oczy i do kości policzkowych od brwi począwszy. Hell, brat raczej Parsa o tych oczach. Żółtych oczach. Posyłając ci siarczystego całusa[kolejnego zresztą] zerkała na twoje ramię. Nie bolało, przynajmniej w pozycji przy ciele.
-Masz stabilny stan, kilka draśnięć i mocno poharatana ręka. Możesz chodzić, bez kuli czy czegoś tam. Dużo miałeś szczęścia, tylko gorzej z twoimi plecami. Rozdrapały ci się strupy, na dodatek masz zakażenie. Nie czujesz tego, rozwija się powoli. Dam ci tabletki, trzy razy dziennie po dwie popijając wodą.-Powiedział nakładając swoje okulary Hell. To szczęście, tak czy siak sprzymierzeniec twojego przyjaciela to twój przyjaciel. Ta dziewczyna, kim kol wiek jest na pewno nie znasz jej. A ty myślisz że Sophie jest niebezpieczna, spotkałeś chyba monstrum kobiecości z białymi włosami. Co miała w niszczeniu miasta, no na pewno nie zrobiła tego bo chłopak ją rzucił... No jeśli by tak było ciesz się że z tobą jest Sophie a nie ktoś pokroju tamtej. Do pokoju wszedł Pars jaki się... uśmiechał. Zadowolony był, tak czy siak to dziwny widok. Za nim latał Banette, duszek jaki nadal tworzył na około trenera tą dziwną aurę koloru fioletu. No tak, jeśli to ten sam dzień to dziewczyna może się obudzić.
-I jak Johnny, mam nadzieję że nic poważnego Lasher tobie nie zrobiła? Jesteś w domu Hell'a, w ruinach  przy Solaceon, miałeś niezłe kłopoty.-Powiedział nadal z jakby lekkim uśmiechem. Coś musiało się stać, wliczając w to padnięcie na głowę cegły z setnego piętra.


Imię: Marcus Forest
Nazwisko: Averry
Płeć: On
Wiek: siedemnasta
Miejsce Startowe: Hoenn
Charakter: Zawsze nie uśmiechnięty, uspokojony i opanowany człowiek z niezbyt ciekawymi atakami wybuchowej złości. Jeśli chcesz się z nim zaprzyjaźnij to uważaj, gdy zrobisz coś złego lepiej spadaj na inną planetę, no chyba że chcesz być kolejnego ranka znaleziony mocno pokiereszowany,  z lekkim świrem i zwykle łysy. Nie mówiąc o innych ruchach, ma dobre pomysły i jest ogółem inteligenty z chęcią czytania niezłych kryminałów w jakim sam chciał by być.
Pokemony:

===

Normal Lapras
Lvl: 5,0
Type: Water/Ice
Natura: Leniwa
Płeć: Ona
Znaki szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:
[Sing] ---  [Growl --- [Water Gun] --- [Mist]
[none] --- [none] --- [none] ---- [none]

===

Plecak:
Pokeball: Pokeball, Premierball
Główne: Pokedex, Potion, Lina
Itemy:
Bank:
ogół: sto
wypłaty/wpłaty:

Inne: Noże kuchenne,nóż myśliwski, gwiazdki do rzucania

Offline

 

#138 2012-12-09 18:11:26

Johnny

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-29
Posty: 106
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

[Ponoć weny nie masz a taki odpis długi mi walnąłeś.]

- A ja myślałem że żyje, muszę być w niebie bo chyba tylko tam Pars mógłby się uśmiechnąć. - powiedziałem ironicznie.
Cieszyłem się że żyje, jednak plecy znów rozdrapane, plus zakażenie i coś z moją ręką.
- Odnoszę wrażenie że te wszystkie wypadki zdarzają mi się przez was, Pars i Sophie. No bo w balonie byliście oboje ze mną, a te kilkanaście ton cegieł, które ciągnęły do mnie jak magnes, spały kiedy i Pars był w pokoju i Sophie przyszłaś. Przynajmniej jeszcze żyje, jeszcze. - na koniec uśmiechnąłem się do nich serdecznie żeby nie pomyśleli że mam do nich pretensje.
W głębi duszy byłem szczęśliwy że, najczęściej Sophie, że zawsze po czymś takim jest ktoś przymnie.
- A co z tą dziewczyną która niszczyła miasto? Skoro mogę chodzić to jak stąd wyjść? Chciałbym trochę potrenować, Scyther i Gligar nie należą do najsilniejszych pokemonów wiec chciałbym ich jakoś wzmocnić, może walką z jakimś dzikim pokemonem. Co wy na to? - zapytałem. -[b] A robię Sophie, nic się nie stało?


http://s2.ifotos.pl/img/122774032_rnnwanr.jpeg
Imię: Johnny
Nazwisko: Baker
Płeć: Chłopak
Wiek: 14 lat
Miejsce Startowe: Region Sinnoh
Charakter: Johnny jest wesołym i pozytywnie myślącym chłopakiem, na ogół jest miły i przyjacielski. Nienawidzi ludzi nie honorowych i złych, a jeśli ktoś źle traktuje swojego pokemona potrafi się bardzo zdenerwować. Czasem potrafi być bardzo leniwy, a kiedy ktoś go obudzi lub przerwie posiłek, do którego ma dość duże zamiłowanie, potrafi być zmierzły , upierdliwy i bardzo nieprzyjemny. Poza słabością do jedzenia i snu ma też jeszcze jedną słabość, mianowicie byle ładna dziewczyna może mu zawrócić w głowie. Zawsze stara się dobrze traktować osoby mu bliskie jak i pokemony z którymi lubi się zaprzyjaźniać.
Pokemony:


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/0/04/207Gligar.png/170px-207Gligar.png
Normal Gligar
Lvl: 5,9
Type: Ground/Flying
Natura: Strachliwa
Płeć: Ona
Znaki Szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:

Poison Sting --- Sand-Attack --- [none] --- [none]
[none] --- [none] --- [none] --- [none]


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/b/ba/123Scyther.png/180px-123Scyther.png
Normal Scyther
Lvl: 6,1
Type: Bug/Flying
Natura: Arogancka
Płeć: On
Znaki Szczególne: Brak
Item: Nugget
Attack:

Vacuum Wave --- Quick Attack --- Leer --- Focus Energy
[none] --- [none] --- [none] --- [none]





Plecak: PokeDex - 1x Pokeball - 1x Max Revive

Offline

 

#139 2012-12-10 16:54:59

Averry

Administrator

Zarejestrowany: 2012-09-28
Posty: 136
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

[Ja się staram, piszę długie chociaż to weny nie trzeba. Bo chce jakoś rozciągnął cię w pisaniu, w szkole się ci przyda]

No tak, co prawda to prawda. Pars jaki momentalnie strącił ze swojej twarzy uśmiech jaki pokazywał tylko trójki najdalej w zębach. Zobaczyłeś że pojawił się Morven, ze Starmie w rękach. Jak na komendę wyczuł aurę jaka tu panowała. Pars na chwilę się odwrócił do Morvena i Hella. Wszyscy pokiwali głowami, tak jakby wcześniej namawiali się na coś.
-Na pewno nie spotkasz jej więcej, to nie jest postać jaką widuje się często. Nie jest groźna, znajduje się w więzieniu. Co do pokemonów to trudno tu coś spotkać nadającego się do treningu na dłużej. Co do noclegu to możesz tutaj spać, w końcu trudno jest podróżować po niezbyt znanej okolicy z co jak co, słabym doświadczeniem. Gustav się ucieszy, to nasz lokaj. Masz jeszcze trzy, cztery godziny do zmroku.-Powiedział wbijając wzrok w okno. Trzymał się za lewe ramię, tak jak ciebie spotkał uraz w rękę. Mogli zniszczyć tą osłonę na około chłopaka, czyżby lepiej się czuł w niej. Może to po prostu przyzwyczajenie, ładnie wyglądał w takim wydaniu jak istny pokemon od jakiego bije mrokiem.
-Korytarzem w lewo prosto, potem schodami do drzwi, nie wejdziesz potem do domu. Trzy bramy ochronne, nie wejdziesz bez tego.-Powiedział Hell, jego oczy jak świetliki w szklanych oprawkach patrzyły na ekran telefonu który teraz tkwił w jego rękach i ciągle wydawał dźwięk stukania o klawisz.
-Gustav was prosi.-Powiedział na poczekaniu Morven, wyszli z pokoju zostawiając was samych.
-Tu pięknie, te stare kamienie, rozwalone kolumny po starej cywilizacji, widziałam tutaj piękną Gardevoir i Gallade.-Powiedziała Sophie patrząc w okno, faktycznie ruiny piękne.


Imię: Marcus Forest
Nazwisko: Averry
Płeć: On
Wiek: siedemnasta
Miejsce Startowe: Hoenn
Charakter: Zawsze nie uśmiechnięty, uspokojony i opanowany człowiek z niezbyt ciekawymi atakami wybuchowej złości. Jeśli chcesz się z nim zaprzyjaźnij to uważaj, gdy zrobisz coś złego lepiej spadaj na inną planetę, no chyba że chcesz być kolejnego ranka znaleziony mocno pokiereszowany,  z lekkim świrem i zwykle łysy. Nie mówiąc o innych ruchach, ma dobre pomysły i jest ogółem inteligenty z chęcią czytania niezłych kryminałów w jakim sam chciał by być.
Pokemony:

===

Normal Lapras
Lvl: 5,0
Type: Water/Ice
Natura: Leniwa
Płeć: Ona
Znaki szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:
[Sing] ---  [Growl --- [Water Gun] --- [Mist]
[none] --- [none] --- [none] ---- [none]

===

Plecak:
Pokeball: Pokeball, Premierball
Główne: Pokedex, Potion, Lina
Itemy:
Bank:
ogół: sto
wypłaty/wpłaty:

Inne: Noże kuchenne,nóż myśliwski, gwiazdki do rzucania

Offline

 

#140 2012-12-11 17:26:25

Johnny

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-29
Posty: 106
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

[W pisaniu, ale niby czego? Wiesz czasem udaje mi się napisać na kilkanaście linijek, ale ostatnio nie mam do tego ani weny, ani siły. Jednym słowem nie chce mi się.]

- Sophie, czy to moje zakażenie jest groźne? Wiesz łatwo się go pozbędę, czy to trochę potrwa? - zapytałem.
Skoro mogłem chodzić o własnych siłach postanowiłem spróbować. Najpierw próbowałem rozruszać ręce żebym mógł się czegoś złapać w razie upadku. W końcu jedna z moich rąk nie była w pełni sprawna. Potem chciałem usiąść na brzegu łóżka i spróbować powoli wstać i podejść do okna. Skoro gdybym wyszedł z domu mogłem już nie wrócić tego co mi powiedział Hell, no i skoro w okolicy byłoby trudno o znalezienie dzikiego pokemona do treningu z moimi to postanowiłem sobie darować. Miałem zamiar podejść do okna i przyjrzeć się dokładniej naszemu otoczeniu i ruinom, miałem nadzieje ze uda mi się to tylko z okna. W końcu Sophie się nimi tak zachwycała.


http://s2.ifotos.pl/img/122774032_rnnwanr.jpeg
Imię: Johnny
Nazwisko: Baker
Płeć: Chłopak
Wiek: 14 lat
Miejsce Startowe: Region Sinnoh
Charakter: Johnny jest wesołym i pozytywnie myślącym chłopakiem, na ogół jest miły i przyjacielski. Nienawidzi ludzi nie honorowych i złych, a jeśli ktoś źle traktuje swojego pokemona potrafi się bardzo zdenerwować. Czasem potrafi być bardzo leniwy, a kiedy ktoś go obudzi lub przerwie posiłek, do którego ma dość duże zamiłowanie, potrafi być zmierzły , upierdliwy i bardzo nieprzyjemny. Poza słabością do jedzenia i snu ma też jeszcze jedną słabość, mianowicie byle ładna dziewczyna może mu zawrócić w głowie. Zawsze stara się dobrze traktować osoby mu bliskie jak i pokemony z którymi lubi się zaprzyjaźniać.
Pokemony:


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/0/04/207Gligar.png/170px-207Gligar.png
Normal Gligar
Lvl: 5,9
Type: Ground/Flying
Natura: Strachliwa
Płeć: Ona
Znaki Szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:

Poison Sting --- Sand-Attack --- [none] --- [none]
[none] --- [none] --- [none] --- [none]


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/b/ba/123Scyther.png/180px-123Scyther.png
Normal Scyther
Lvl: 6,1
Type: Bug/Flying
Natura: Arogancka
Płeć: On
Znaki Szczególne: Brak
Item: Nugget
Attack:

Vacuum Wave --- Quick Attack --- Leer --- Focus Energy
[none] --- [none] --- [none] --- [none]





Plecak: PokeDex - 1x Pokeball - 1x Max Revive

Offline

 

#141 2012-12-11 18:09:59

Averry

Administrator

Zarejestrowany: 2012-09-28
Posty: 136
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

-Ja chyba idę się przejść, tylko Gustav otworzy mi bramy. Jesteśmy trudno dostępni, ogółem pewnie nikt nie wie jak tu dojść z miasta. Za to odnośnie nie wiem jak to jest, chyba lekko. Na pewno ktoś wie jak znaleźć coś w tej okolicy.-Powiedziała Sophie oglądając co się dzieje za oknem. Było tu pięknie, góry, kamienie i trudna dostępność domku wyglądały jakbyś był osobą w domku jaki przetrwał koniec świata. Nie wiadomo czemu, ale czujesz się jak w ruinach greckich. Połamane rzeczy, biały kamień i śnieg. Kurczę, zaczął padać śnieg. Sophie ruszyła do drzwi jakie były przy drzewie, nie zauważyłeś ich. Jezus, to niezła garderoba. Ubrania na twój rozmiar, koszule, kurtki, spodnie i czego dusza zapragnie.
-Mam nadzieje że ten sam rozmiar, wiedziałam że coś ci się przyda w tym domu. Chłopcy mają dużo tego rodzaju ubrań, na dodatek jest tutaj świetna kuchnia. Z Sell mieszkam dwa pokoje w prawo, co prawda nie mam żadnych ubrań na zmianę, ale coś znajdzie się dla mnie. Tak na serio to przejdziesz się ze mną po ruinach? Pars jak się nie mylę idzie trenować w jaskini Rin Bee, niedawno ją znalazł. Dużo duchów, na dodatek blisko nas.-Powiedziała tanecznym krokiem siadając na kanapie. Łza w oku się kręci, stęskniłeś się za tym charakterem. Po wręcz kilku sekundach pojawił się Hell, jego potężne ciało tak jak reszty ferajny przy blisko dwóch metrach prezentowało się dobrze.
-Jak chcecie obiad gotowy.-Wtrącił i błyskawicznie wycofał się. Teraz zauważyłeś, jakby lekko kulał na lewą nogę.


Imię: Marcus Forest
Nazwisko: Averry
Płeć: On
Wiek: siedemnasta
Miejsce Startowe: Hoenn
Charakter: Zawsze nie uśmiechnięty, uspokojony i opanowany człowiek z niezbyt ciekawymi atakami wybuchowej złości. Jeśli chcesz się z nim zaprzyjaźnij to uważaj, gdy zrobisz coś złego lepiej spadaj na inną planetę, no chyba że chcesz być kolejnego ranka znaleziony mocno pokiereszowany,  z lekkim świrem i zwykle łysy. Nie mówiąc o innych ruchach, ma dobre pomysły i jest ogółem inteligenty z chęcią czytania niezłych kryminałów w jakim sam chciał by być.
Pokemony:

===

Normal Lapras
Lvl: 5,0
Type: Water/Ice
Natura: Leniwa
Płeć: Ona
Znaki szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:
[Sing] ---  [Growl --- [Water Gun] --- [Mist]
[none] --- [none] --- [none] ---- [none]

===

Plecak:
Pokeball: Pokeball, Premierball
Główne: Pokedex, Potion, Lina
Itemy:
Bank:
ogół: sto
wypłaty/wpłaty:

Inne: Noże kuchenne,nóż myśliwski, gwiazdki do rzucania

Offline

 

#142 2012-12-13 21:37:07

Johnny

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-29
Posty: 106
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

- No obiadek. Nie pamiętam kiedy ostatnio coś jadłem. A wracając do twojego pytania, to z chęcią się z tobą przejdę. Dobrze, teraz chodźmy coś zjeść, a potem możemy się przejść po ruinach, pasuje? - zapytałem radośnie.
Skoro Sophie chciała żebym się z nią przeszedł po ruinach to czemu miałbym się nie zgodzić. W końcu mógłbym odetchnąć świeżym powietrzem no i może udałoby się spotkać jakiegoś żądnego walki pokemona. No a poza tym mogłem spędzić trochę czasu z Sophie.
- Swoją drogą ciekawe co jest na obiad. Wiesz, trochę mi głupio, no bo poza tobą to nikogo tu nie znam, a wszyscy są pomocni, no i pomogli mi. A ja nic dla was nie zrobiłem. - stwierdziłem.


http://s2.ifotos.pl/img/122774032_rnnwanr.jpeg
Imię: Johnny
Nazwisko: Baker
Płeć: Chłopak
Wiek: 14 lat
Miejsce Startowe: Region Sinnoh
Charakter: Johnny jest wesołym i pozytywnie myślącym chłopakiem, na ogół jest miły i przyjacielski. Nienawidzi ludzi nie honorowych i złych, a jeśli ktoś źle traktuje swojego pokemona potrafi się bardzo zdenerwować. Czasem potrafi być bardzo leniwy, a kiedy ktoś go obudzi lub przerwie posiłek, do którego ma dość duże zamiłowanie, potrafi być zmierzły , upierdliwy i bardzo nieprzyjemny. Poza słabością do jedzenia i snu ma też jeszcze jedną słabość, mianowicie byle ładna dziewczyna może mu zawrócić w głowie. Zawsze stara się dobrze traktować osoby mu bliskie jak i pokemony z którymi lubi się zaprzyjaźniać.
Pokemony:


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/0/04/207Gligar.png/170px-207Gligar.png
Normal Gligar
Lvl: 5,9
Type: Ground/Flying
Natura: Strachliwa
Płeć: Ona
Znaki Szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:

Poison Sting --- Sand-Attack --- [none] --- [none]
[none] --- [none] --- [none] --- [none]


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/b/ba/123Scyther.png/180px-123Scyther.png
Normal Scyther
Lvl: 6,1
Type: Bug/Flying
Natura: Arogancka
Płeć: On
Znaki Szczególne: Brak
Item: Nugget
Attack:

Vacuum Wave --- Quick Attack --- Leer --- Focus Energy
[none] --- [none] --- [none] --- [none]





Plecak: PokeDex - 1x Pokeball - 1x Max Revive

Offline

 

#143 2012-12-14 19:27:49

Averry

Administrator

Zarejestrowany: 2012-09-28
Posty: 136
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

Sophie tanecznym wciąż krokiem zaczynała swój tradycyjny rytuał gadania do ciebie mimo że już ruszyła.
-Dla mnie coś zrobiłeś, urodziłeś się.-Powiedziała z uśmieszkiem. Co prawda spotkałeś się z serdecznymi postaciami, no nie licząc Poochyen. Przekraczając próg doszedł do ciebie ogół tego domu, był wielki jak zamek królewski. Na ścianach obrazy, około dwunastu drzwi aż doszedłeś do jadalni i ładne żyrandole. Jezu, jeśli to majątek jednego osobnika pomyśleć co by było gdyby wszyscy kupili jeden dom. Dając krok dalej kątem oka zobaczyłeś pokemona, Absol. Miał mroczny wyraz twarzy, jakby chciał sprowadzić na każdego kto mu się sprzeciwi nieszczęścia świata.
-Night Slash.-Powiedział ktoś stojący w rogu sali, chociaż nie wszedłeś do jadalni wiedziałeś że ktoś stoi w boku jakiego nie widać. Absol, jakby krążący po domu i czekający na rozkaz rozwalił bryłę lodu w innym rogu tworząc kilka mniejszych.
- Kecleon Psy Beam i to już.-Znowu powiedział/a osoba w rogu gdy Kecleon jaki był blisko ciebie niewidoczny pojawił się i stworzył jakby obręcz w około sali gdy lód leciał z nim i jakby przyklejony super glu do siebie zawisł nad stołem tworząc uczucie lodowej jaskini. Biel sali na dodatek podwaja efekt, to jest nawet fajne. Czas opisać postać, wyłaniając się z rogu i idąc do stołu jaki miał kształt prostokąta i było przy nim około czternastu talerzy, sztućców i kieliszków. Chłopak był ogolony na zero, z czarnymi oczyma i opaloną skórą. Wyraźne rysy twarzy, blade mimo wszystkiego usta i śnieżne zęby przypominały Tobie Parsa, no tylko że jeden nie miał włosów a drugi wręcz bez nich się nie obejdzie. Ubrany był normalnie, bluza Nike, dresy i halówki. Był trochę zmęczony, jednak może jest tu basen/siłownia? Sophie która zwolniła na poprzednich metrach teraz doszła do ciebie ze znakiem zapytania na ustach.
-Znasz go?-Zapytała cicho, no co prawda z przyzwyczajenia, ile jest tutaj osób? Przyszedł ten cały Gustav, starszy człowiek z tacką.
-Czy panicz wie gdzie jest reszta? Wolałbym po prostu podać już obiad, żeberka w muszdardowym sosie z ziemniakami na dwa milimetry pocięte z lekką nutą czosnku kandyzowanego, papryki słodkiej i delikatnej nuty liścia laurowego. Na przystawkę pierogi mięsne w delikatnym, aromatycznym cieście francuskim. Oczywiście na deser lekkie Dia Cappro z Pana Cottą, orzechami, suszonymi owocami i bitą śmietaną. Specjalnie dla panicza pozwoliłem dodać do ciasta nutę rumu.-Powiedział głównie do niego który lekko zamknął oczy
-Boże, możesz mówić po ludzku? Powiedz potrójne ciasto a nie te włoskie nazwy?-Powiedział powoli gdy orientował się że jesteście na progu. Odwrócił powoli głowę w twoją stronę i lekko zbity z tropu zaczął mówić powoli.
-W końcu ktoś tutaj przyszedł, już myślałem że po treningu w górach znowu spędzę tydzień w domu zanim zdadzą sobie sprawę że jestem.-Powiedział ze sznurowanym uśmiechem, czekając jakby na wasz ruch zagłębił się w swoim telefonie.


Imię: Marcus Forest
Nazwisko: Averry
Płeć: On
Wiek: siedemnasta
Miejsce Startowe: Hoenn
Charakter: Zawsze nie uśmiechnięty, uspokojony i opanowany człowiek z niezbyt ciekawymi atakami wybuchowej złości. Jeśli chcesz się z nim zaprzyjaźnij to uważaj, gdy zrobisz coś złego lepiej spadaj na inną planetę, no chyba że chcesz być kolejnego ranka znaleziony mocno pokiereszowany,  z lekkim świrem i zwykle łysy. Nie mówiąc o innych ruchach, ma dobre pomysły i jest ogółem inteligenty z chęcią czytania niezłych kryminałów w jakim sam chciał by być.
Pokemony:

===

Normal Lapras
Lvl: 5,0
Type: Water/Ice
Natura: Leniwa
Płeć: Ona
Znaki szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:
[Sing] ---  [Growl --- [Water Gun] --- [Mist]
[none] --- [none] --- [none] ---- [none]

===

Plecak:
Pokeball: Pokeball, Premierball
Główne: Pokedex, Potion, Lina
Itemy:
Bank:
ogół: sto
wypłaty/wpłaty:

Inne: Noże kuchenne,nóż myśliwski, gwiazdki do rzucania

Offline

 

#144 2012-12-16 13:57:40

Johnny

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-09-29
Posty: 106
Punktów :   

Re: Johhny, czyli anty 'G'.

Wygląd sali był na prawdę oszałamiający. W końcu chyba niewielu ludzi wpadłoby na pomysł żeby tak ją ozdobić. A efekt był na prawdę fantastyczny. Jednak niedługo skupiałem się na samej sali. Kiedy Gustav zaczął wymieniać co zaserwuje nam na obiad z każdą chwilą stawałem się coraz głodniejszy. Wręcz nie mogłem się powstrzymać od myślenia o jedzeniu. Właściwie to byłaby norma, ale czegoś takiego nigdy nie jadłem. A to że byliśmy tam tylko w trójkę a reszty nie było, sprawiało mi rażenie że nigdy też nie zjem. W końcu udało mi się wrócić do rzeczywistości i odsunąć od siebie myśli o jedzeniu. Teraz skupiłem się na tym chłopaku który z kolei skupiał się na swojej komórce.
- Cześć, jestem Johnny. Miło mi cię poznać. - przedstawiłem się.
Mogłem też przedstawić mu Sophie, ale sama też to potrafiła, a ja nie chciałem znów zbyt dużo gadać. Teraz pozostało nam czekać aż ten chłopak coś odpowie lub na przybycie reszty.


http://s2.ifotos.pl/img/122774032_rnnwanr.jpeg
Imię: Johnny
Nazwisko: Baker
Płeć: Chłopak
Wiek: 14 lat
Miejsce Startowe: Region Sinnoh
Charakter: Johnny jest wesołym i pozytywnie myślącym chłopakiem, na ogół jest miły i przyjacielski. Nienawidzi ludzi nie honorowych i złych, a jeśli ktoś źle traktuje swojego pokemona potrafi się bardzo zdenerwować. Czasem potrafi być bardzo leniwy, a kiedy ktoś go obudzi lub przerwie posiłek, do którego ma dość duże zamiłowanie, potrafi być zmierzły , upierdliwy i bardzo nieprzyjemny. Poza słabością do jedzenia i snu ma też jeszcze jedną słabość, mianowicie byle ładna dziewczyna może mu zawrócić w głowie. Zawsze stara się dobrze traktować osoby mu bliskie jak i pokemony z którymi lubi się zaprzyjaźniać.
Pokemony:


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/0/04/207Gligar.png/170px-207Gligar.png
Normal Gligar
Lvl: 5,9
Type: Ground/Flying
Natura: Strachliwa
Płeć: Ona
Znaki Szczególne: Brak
Item: Brak
Attack:

Poison Sting --- Sand-Attack --- [none] --- [none]
[none] --- [none] --- [none] --- [none]


http://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/b/ba/123Scyther.png/180px-123Scyther.png
Normal Scyther
Lvl: 6,1
Type: Bug/Flying
Natura: Arogancka
Płeć: On
Znaki Szczególne: Brak
Item: Nugget
Attack:

Vacuum Wave --- Quick Attack --- Leer --- Focus Energy
[none] --- [none] --- [none] --- [none]





Plecak: PokeDex - 1x Pokeball - 1x Max Revive

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.medycynaestetyczna.pun.pl www.liga-cs-5on5.pun.pl www.netkomp.pun.pl www.bozemilosierdzie.pun.pl www.crazymanagers.pun.pl